Potrzeba matką wynalazków. No bo jak tu coś powiesić równo
na ścianie nie mając podstawowego sprzętu, a już o laserowych poziomicach itp.
nawet nie wspominam. Słyszałam, coś kiedyś, o sposobie na pastę do zębów, ale
jakoś to u mnie nie zadziałało a do tego cali byliśmy umazani miętową mazią. Po
dłuższej chwili zastanowienia pomyślałam, że plastelina może zastąpić pastę do
zębów, zostawiając kolorowy punkcik na ścianie w miejscu odpowiednim. No i ta
metoda się u mnie sprawdza, mam nadzieję że dla Was też będzie przydatna. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz